Jak
minął Wam środek tygodnia? Dla mnie środa jest ostatnim dniem spokoju ponieważ
od jutra zaczynam kolejno szkolenie i praktyki w Kancelarii :)
Często jest tak, że przez zapamiętywanie wielu przepisów, pisanie wzorów aktów i tym wszystkim z czym związana będzie kiedyś moja praca odczuwam głęboką potrzebę tworzenia ... czyli: malowania, szkicowania, wyszywania, lepienia. Pozwala to rozwijać się też innym częścią mózgu- tak to sobie tłumaczę ;)
Z tych moich twórczych potrzeb wziął się zakup takiego oto cuda: Przytulanki szmacianki.
Często jest tak, że przez zapamiętywanie wielu przepisów, pisanie wzorów aktów i tym wszystkim z czym związana będzie kiedyś moja praca odczuwam głęboką potrzebę tworzenia ... czyli: malowania, szkicowania, wyszywania, lepienia. Pozwala to rozwijać się też innym częścią mózgu- tak to sobie tłumaczę ;)
Z tych moich twórczych potrzeb wziął się zakup takiego oto cuda: Przytulanki szmacianki.
Jest to bajecznie kolorowa książka pełna inspiracji.
Najprościej mówiąc chodzi o szycie nieskomplikowanych przytulanek z resztek materiałów.
Książka wciągnęła mnie bardzo i póki co zbieram materiały i czekam na przypływ sił
do wyciągnięcia maszyny do szycia :) Efekty na pewno zostaną Wam
zaprezentowane!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz